Wejście na murawę stadionu Turf Moor było pełne emocji, gdy drużyny Burnley i Newcastle zmierzyły się w ramach 36. kolejki Premier League. Spotkanie rozgrywane 4 maja o godzinie 14:00 przyniosło widowiskową grę, która zakończyła się wynikiem 1-4 na korzyść gości. Pierwsza połowa okazała się kluczowa, gdyż piłkarze Newcastle zdominowali rywali, zdobywając aż trzy bramki, co zapewniło im komfortową przewagę na przerwę.
Wynik i szczegóły meczu:
Mecz pomiędzy drużynami Burnley a Newcastle zakończył się wynikiem 1-4. Goście z Newcastle okazali się zdecydowanie lepsi od gospodarzy, prowadząc już 3-0 na przerwie. Ostatecznie to drużyna Newcastle zapewniła sobie pewne zwycięstwo, zdobywając cztery bramki, natomiast Burnley zdołało odpowiedzieć jedynie jednym trafieniem.
Relacja z meczu:
Zapach trawy, szum skandujących fanów wypełniających trybuny Turf Moor, emocje sięgały zenitu w oczekiwaniu na to spotkanie. Sędzia główny, Anthony Taylor, gwizdnął rozpoczęcie meczu, a piłkarze obu drużyn ruszyli pełni determinacji i zapału.
Już w 19. minucie Newcastle objęło prowadzenie za sprawą Calluma Wilsona, który skutecznie wykorzystał okazję i umieścił piłkę w bramce rywali. Gospodarze nie potrafili odnaleźć swojej gry, a kolejne bramki dla Gości zdobyli S. Longstaff w 35. minucie po podaniu J. Murphy'ego oraz Bruno Guimarães w 40. minucie po asyście A. Gordona, zapewniając swojej drużynie komfortowe prowadzenie 3-0 na przerwę.
Po wznowieniu gry to nadal Newcastle dominowało na boisku, a w 55. minucie to A. Isak podwyższył wynik na 4-0. Gospodarze starali się odrobić straty i w 86. minucie udało im się zdobyć honorowego gola, kiedy D. O'Shea trafił do siatki po podaniu J. Guðmundssona.
Spotkanie nie obyło się bez kontrowersji i kartek. Żółte kartki otrzymali Maxime Estève i Josh Brownhill z Burnley oraz Callum Wilson oraz Elliot Anderson z Newcastle. Czerwonych kartek nie było.
Po końcowym gwizdku sędziego, fani obu drużyn opuścili stadion z różnymi emocjami. Newcastle cieszyło się z zasłużonego zwycięstwa, a Burnley musiało szybko otrzepać się z porażki i skoncentrować na kolejnych wyzwaniach. Następne mecze dla obu drużyn zapowiadają się interesująco, a kibice już nie mogą się doczekać kolejnych emocji na boisku.