Wczorajszy mecz pomiędzy drużynami Burnley i Bournemouth, rozegrany na stadionie Turf Moor, dostarczył wielu emocji i zwrotów akcji. Ostatecznie to goście z Bournemouth okazali się lepsi, pokonując gospodarzy 2:0. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:1 na korzyść Bournemouth, a mimo starań zawodników Burnley, nie zdołali odrobić strat w drugiej połowie. Szczegóły spotkania poniżej.
Relacja z meczu Burnley - Bournemouth
Pierwsza połowa
Na malowniczym stadionie Turf Moor w Burnley odbył się zacięty mecz pomiędzy gospodarzami a drużyną Bournemouth. Sędzia David Coote poprowadził starcie dwóch ekip w ramach 27. kolejki Premier League. Atmosfera na stadionie była gorąca, a kibice dopingowali swoje drużyny od pierwszej minuty.
Gospodarze rozpoczęli mecz z determinacją, jednak to goście z Bournemouth jako pierwsi wpisali się na listę strzelców. Justin Kluivert ustalił wynik na 1-0 dla drużyny przyjezdnej po ładnej akcji z udziałem Lewis Cooka w 13. minucie spotkania.
Podopieczni z Burnley starali się odrobić straty, ale mimo starań nie potrafili pokonać defensywy Bournemouth. Wynik do przerwy nie uległ zmianie i na tablicy widniał wynik 0-1 na korzyść gości.
Druga połowa
W drugiej połowie meczu obserwowaliśmy zaciętą walkę o kontrolę nad boiskiem. Obie drużyny starały się kreować sytuacje strzałowe, ale to Bournemouth ponownie okazało się skuteczniejsze. W 88. minucie to właśnie Antoine Semenyo zdobył bramkę, z asystą od Lewisa Cooka, podnosząc prowadzenie gości na 2-0.
Gospodarze podjęli desperackie próby odrobienia strat, ale defensywa Bournemouth była nie do przejścia. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 0-2 na korzyść drużyny przyjezdnej.
Poza bramkami, nie brakowało emocji podczas meczu. Sędzia David Coote musiał sięgnąć po żółte kartki, które były często wyciągane zarówno w stronę gospodarzy, jak i gości. Dara O'Shea i Vitinho z Burnley oraz Antoine Semenyo, Justin Kluivert, Marcus Tavernier i Adam Smith z Bournemouth zostali ukarani kartkami.
Pomimo starań Burnley, to Bournemouth opuszczało Turf Moor z pełnymi punktami. Następne mecze obu drużyn zapowiadają się ciekawie, a kibice mogą oczekiwać emocjonujących starć w kolejnych kolejkach Premier League.